Zawsze bierz pod uwagę fakt, że możesz się potknąć

Kraków, ul. Tatrzańska, 2014

Kolory pomieszane, nie na miejscu, wzrok jako pierwszy traci oparcie. Chwila nieuwagi i z bliska patrzymy na wycięte białą farbą litery.

A teraz coś z zupełnie innej beczki... Wywrócona na nice figura wiejskiego głupka w interpretacji Latającego Cyrku Monty Pythona: wykształcony fachowiec, człowiek inteligentny, świadomy własnej umowności i swobodnie operujący maskami ról (brak w tym śladów cynicznie egoistycznej przebiegłości i to czyni go sympatycznym). Mówienie o powołaniu nie wydaje się tutaj żadną przesadą, skoro nie szuka on profitów innych niż kawałek mchu lub nieżywy wróbel. Na umiejętność poważnego traktowania odsetek od zdechłej myszy nie ma jednak zawodowy matołek monopolu. Profesjonalny trening etnografa musi przewidywać podobne kompetencje, przydadzą się bez wątpienia, gdy stanie na przykład wobec odkrycia, że w XVIII wieku na terenach eksploatowanych przez Kompanię Zatoki Hudsona walutą w znacznym zakresie zestandaryzowaną było bobrze futro[1].  Czyli martwy gryzoń. Jak zatem w nieznanym terenie wywęszyć ślad padliny? Poprawnie skonstruowany kwestionariusz z punktu widzenia przeciętnego tubylca nierzadko będzie komicznie lub irytująco banalny, więc na opinię bęcwała zapracować nietrudno. Korzyść? Jeżeli przypadkiem lub z konieczności badacz naruszy wścibstwem jakieś tabu, pozostanie margines dla pobłażliwości. Afrykańskie przysłowie „obcokrajowiec jest jak dziecko”, które przytacza Anna Niedźwiedź[2], jest dobrym przykładem akceptacji ograniczeń przybysza.

Cytat[3], o który potknąłem się, wyszedłszy z podgórskiego parku, jest streszczeniem postawy mądrego głupka – zdolnego do wątpliwości, a dzięki temu obdarzonego ciekawością (zatem rzeczy proste, pozornie oczywiste łatwo znajduje też zachwycającymi). Etnograf odbiera podobną lekcję: narzędzia stworzone do badania odmiennych kultur pozwalają skutecznie kwestionować jego własne „ustawienia domyślne”. Nie powinien się przed tym wzdragać, choćby dla tej przyczyny, że ich rozpoznanie zapewnia nową przestrzeń osobistej swobody.

[1] www.hbcheritage.ca, www.thecanadianencyclopedia.ca [26.11.2015].
[2] A. Niedźwiedź, Religia przeżywana. Katolicyzm i jego konteksty we współczesnej Ghanie, Kraków, Libron, 2015, ISBN 978-83-65148-19-3, s. 140.
[3] T. Pratchett, Bogowie, honor, Ankh-Morpork, przeł. P. Cholewa, Warszawa, Prószyński i S-ka, 2011, ISBN 978-83-7839-000-8, s. 70.